Obszerne, ale ograniczone wyjaśnienie materiałów ściśle tajnych przez Biały Dom z wiceprezydentem Joe Bidenem
Biały Dom przedstawił najobszerniejsze – choć wciąż ograniczone – wyjaśnienie, dlaczego wielokrotnie ujawniał tylko niepełne informacje o tajnych dokumentach znalezionych w prywatnym biurze i domu prezydenta Joe Bidena. Mimo to wyjaśnienie to nadal uważane jest za niewystarczające. Telewizja CNN twierdziła, że nawet Demokraci wyrazili z tym swoją niezgodę.
Biały Dom stwierdził, że pewne fakty nie mogą być w tej chwili publicznie opublikowane ze względu na śledztwo, które toczy się obecnie wewnątrz Departamentu Sprawiedliwości (DOJ).
Według Iana Samsa, rzecznika Biura Doradcy Białego Domu, którego we wtorek cytowała CNN, istnieje sprzeczność między ochroną i zabezpieczeniem integralności toczącego się śledztwa a upublicznieniem związanych z nim informacji. „Istnieje sprzeczność między ochroną i zabezpieczeniem integralności trwającego śledztwa a ujawnieniem powiązanych informacji” – przekonywał Sams. Zapowiedział, że pewne materiały mogą zostać upublicznione, gdy śledztwo w tej sprawie zostanie rozszerzone zarówno przez Departament Sprawiedliwości, jak i specjalnego prokuratora.
W każdym dochodzeniu, wraz z jego postępem, coraz więcej informacji będzie dostępnych, a jest to szczególnie prawdziwe w dochodzeniach, w których osoby są chętne do współpracy i pracują ramię w ramię z Departamentem. Jest to nieunikniony krok w każdym śledztwie – zapewnił Sams.